Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trybuna" - Nauczyciel przy tablicy

0
Podziel się:

"Trybuna" pisze dzisiaj o możliwościach dokształcania się nauczycieli. W opinii rozmówców dziennika, poziom oferowanych nauczycielom form zdobywania dodatkowego wykształcenia jest stanowczo za niski.

"Dokształcanie jest niespójne, ma formę akcji: raz kuratorium dorzuci trochę pieniędzy do czesnego, raz zaproponuje kursy językowe, wreszcie jakieś szkolenia dla nauczycieli ze wsi" - mówi Jarosław Czarnowski ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Dokształcenie przyda się szczególnie właśnie tym ostatnim. Z badań przeprowadzonych przez profesora Aleksandra Nalaskowskiego z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Torunia wynika, że jeszcze kilka lat temu 67 procent z nich twierdziło, że konkordat to ubranie, urząd stanu cywilnego albo wizyta papieża.
Trybuna zauważa, że nauczyciele nie kształcą się jak należy również na studiach. Kontrola NIK, która w latach 1999 i 2000 sprawdziła 14 z 54 państwowych szkół wyższych wykazała, że programy są niezgodne z przepisami, liczba godzin na studiach zaocznych jest zbyt mała.
Według Jadwigi Przybylskiej-Gmyrek, dyrektor Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Warszawie, trzeba odbudować system bezpłatnego dokształcania nauczycieli. Ponadto zdaniem rozmówczyni "Trybuny", należy wprowadzić certyfikaty potwierdzające jakość kształcenia na prywatnych kursach, aby w ten sposób podnieść ich jakość.
Więcej o możliwościach zdobywania dodatkowego wykształcenia przez nauczycieli w artykule "Nauczyciel przy tablicy" w dzisiejszej "Trybunie".

Trybuna/Kalinowski/pul

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)