Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trybuna" - przytulisko w najwyższej izbie

0
Podziel się:

"Trybuna" zarzuca prezesowi Najwyższej Izby Kontroli Mirosławowi Sekule, że zatrudnia w kierowanej przez siebie instytucji dawnych kolegów partyjnych z nie istniejącej już Akcji Wyborczej "Solidarność". Dziennik zauważa, że dostają oni pracę bez względu na kompetencje czy poprzednie dokonania.

Gazeta podaje kilka przykładów: Była pełnomocnik rządu Jerzego Buzka do spraw rodziny Maria Smereczyńska w departamencie parlamentarnym NIK ma się zajmować kwestiami międzynarodowymi. "Trybuna" przypomina, że podczas kampanii parlamentarnej w 1997 roku Smereczyńska była promowana przez ojca Tadeusza Rydzyka, zdecydowanego przeciwnika wejścia Polski do Unii Europejskiej.
Pracę w Izbie znalazł także Józef Płoskonka, dawny AWS-owski wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Jego nominacja wywołała wśród niektórych pracowników NIK konsternację, bo Płoskonka przed rokiem ostro atakował Izbę zarzucając jej nieprawdę przy podawaniu danych.
Jednak najbardziej kompromitujące - zdaniem "Trybuny" - jest zatrudnienie w NIK w charakterze doradcy Władysława Majki, byłego dyrektora generalnego Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Kontrolerzy NIK wytknęli mu szereg nieprawidłowości w czasie gdy kierował urzędem, w tym złamanie ustawy o zamówieniach publicznych. Izba skierowała nawet wnioski do prokuraury o zbadanie tej sprawy. Zarzuty wobec niego były na tyle poważne, że ówczesny szef Urzędu Jacek Saryusz-Wolski wystąpił o jego odwołanie.
Więcej szczegółów na ten temat - w "Trybunie".

iar/trybuna/kry/trela

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)