Trybuna twierdzi, że Urząd Ochrony Państwa złożył w warszawskiej prokuraturze wniosek o wszczęcie postępowania związanego z głośną lustracją prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z lata 2000 roku.
Według dziennika doniesienie dotyczy prawdopodobnie Antoniego Z., byłego dyrektora archiwum UOP, podkomendnego Zbigniewa Nowka - szefa Urzędu w rządzie Jerzego Buzka. Być może zresztą nie tylko jego, być może, oprócz Antoniego Z. chodzi o jeszcze jednego byłego pracownika UOP. Trybuna "domyśa się", że były dyrektor archiwum UOP i jakiś jeszcze funkcjonariusz tej tajnej służby ukryli przed rzecznikiem interesu publicznego ważny dla sprawy dokument i przetrzymali aż do czasu, gdy rozpoczęła się procedura przed sądem lustracyjnym, której Aleksander Kwaśniewski, jako kandydat na prezydenta, musiał się poddać.
Trybuna pisze, że tajemniczy dokument dający rzekomo podstawę do oskarżenia Aleksandra Kwaśniewskiego o kłamstwo lustracyjne odnaleziono wówczas w ostatniej niemal fazie walki wyborczej w Urzędzie Ochrony Państwa. Ostatecznie sąd oczyścił prezydenta z zarzutów. Szczegóły w artykule "Alek wraca".
/gaj
