W wypowiedziach Belgów po Europaliach były gratulacje dla Polski za to, że przywróciła Europaliom poziom z najlepszych lat tego festiwalu - powiedział "Trybunie" ambasador RP w Brukseli, Jan Wojciech Piekarski.
Było bardzo dużo pozytywnych opinii - na ponad 400 recenzji, wiele audycji radiowych i telewizycjnych, była tylko jenda krytyczna opinia odnośnie tegorocznych Europaliów - powiedział Piekarski. Ambasador uważa, że taka prezentacja polskiej kultury może przyczynić się do poprawy wciąż niezbyt korzystnego obrazu Polski i Polaków w Europie.
Piekarski zaznaczył, że Europalia Polska potraktowała jako pretekst do szerszej promocji. Równolegle - dodał Piekarski - prowadzone były działania w sferze polityki, gospodarki i turystyki. Ambasador powiedział też, że poza imprezami z tak zwanej górnej półki kulturalnej zorganizowano też imprezy otwarte dla szerokiej publiczności - festyny, festiwale folklorystyczne i jarmarki. Dodał, że zorganizowano również konkurs wiedzy o Polsce wśród belgijskiej młodzieży szkolnej. Konkurs cieszył się dużym zainteresowaniem, było ponad 500 uczestników, ale laureata jeszcze nie wyłoniono - powiedział ambasador. Jego zdaniem ważne jest to, że prac wpłynęło sporo, a dzieciaki coś o Polsce wiedzą.
Piekarski uważa, że kultura jest najlepszą wizytówką Polski. Według niego w tej dziedzinie nie musimy się martwić o żadne zapóźnienia, nie musimy mieć kompleksów. Dodał, że to co pokazali nasi twórcy podczas Europaliów to był najwyższy europejski poziom.
Rozmowę z ambasadorem Piekarskim można przeczytać w "Trybunie".
trybuna/ makowska/d.nyg
