Rokita zauważa, że za jednością obozu lewicy stoi silne dziedzictwo PZPR - brak jest takiego doświadczenia na prawicy. Jego zdaniem siła lewicy nie polega na spójności programowej, ale na "politycznej zdolności skomasowania tego wszystkiego [...] w jedną, sprawnie funkcjonującą, ze skutecznym przywództwem organizację". Wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Platformy podkreśla, że paradoksalnie faktyczna i środowiskowa solidarność jest większa po stronie SLD.
W rozmowie z dziennikarzami "Trybuny" Rokita przyznaje, że obecnie polska prawica powinna oprzeć się na partiach obecnych w parlamencie, czyli Prawie i Sprawiedliwości oraz Platformie Obywatelskiej. "Dobro to należy chronić, wzmacniać i pielęgnować" - mówi w "Trybunie" Jan Maria Rokita.
IAR/trybuna/pp/dyd