Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trybuna": Dziękuję, Panie Romanie!

0
Podziel się:

Z okazji przyznania Romanowi Polańskiemu Złotej Palmy festiwalu w Cannes "Trybuna" przypomina jak kręcono w Polsce sceny do nagrodzonego "Pianisty".
"Tłum ludzi stoi przed wytwórnią filmową przy ulicy Chełmskiej w Warszawie [.

Z okazji przyznania Romanowi Polańskiemu Złotej Palmy festiwalu w Cannes "Trybuna" przypomina jak kręcono w Polsce sceny do nagrodzonego "Pianisty".
"Tłum ludzi stoi przed wytwórnią filmową przy ulicy Chełmskiej w Warszawie [...] Wszyscy niecierpliwie czekają na reżysera" - pisze gazeta.
Brama getta, kładka, którą przeprowadzano Żydów, zamknięte ulice i sklepy. Tak rok temu wyglądał trójkąt ulic Stalowej, Małej i Konopackiej w Warszawie.
"Złota Palma, powiadasz... No, no" - kiwają teraz z uznaniem głową mieszkańcy tej części Pragi, gdzie kręcono film. Wiele osób nadal pamięta jak stawiano dekoracje, zdejmowano szyldy i malowano witryny sklepów na brudnobeżowy kolor.
"To było pięć minut dla Stalowej. Wreszcie przestało się mówić o nas źle, zaczęto: >Stalowa i Polański<. Moim zdaniem, nie powinni tego remontować, tu można jeszcze kilka filmów nakręcić" - powiedział "Trybunie" inny mieszkaniec dzielnicy.
O Polańskim i ekipie Stalowa pamięta do dziś. Właściciele sklepów - dlatego, że niejeden dostał wyższe odszkodowanie niż miesięczny przychód. Inni - mieszkańcy - bo poczuli się gospodarzami tego zakątka.
"Pójdzie pan na >Pianistę
IAR/trybuna/pp/pul

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)