Wypada zatem 52 tys. złotych za stronę maszynopisu lub inaczej licząc - prawie 2 tys. za jeden wiersz! - podkreśla gazeta.
Poprzedni rekord wykryty przez "Trybunę" również ustanowiony został przez szefów KGHM i wynosił 100 tys. zł za 3 kartki tekstu.
Autor artykułu "Zyski na straty" Mieczyslaw Wodzicki sugeruje, aby nowy wynik wpisać do księgi rekordów. Powątpiewa jednak, by długo się on tam utrzymał ze względu na coraz to nowe odkrywane wyczyny zarządu, które przyćmiewają wcześniej ujawnione sprawy.
"Trybuna"/Piotrowska/em