Sławomira Łozińska podkreśliła, że obecnie teatr nie przechodzi takiego kryzysu, jak to miało miejsce na początku lat 90-tych. Dodała, że ZASP próbuje pomóc młodym aktorom w czasowym przekwalifikowaniu się, ale należy sobie również odpowiedzieć na podstawowe pytanie, czy szkoły teatralne muszą wypuszczać co roku aż tylu absolwentów. "Trzeba powiedzieć to wreszcie jasno: ukończenie nawet najlepszych studiów nie gwarantuje zatrudnienia. Taki warkocz w życiu się nie splata." - powiedziała wiceprezes ZASP-u.
Zdaniem Sławomiry Łozińskiej następca Kazimierza Kaczora, odchodzącego prezesa ZASP-u, będzie miał łatwiej i trudniej. Łatwiej, bo są przepisy i jest doświadczenie, trudniej, bo niełatwo - jak sądzi - będzie mu dotrzymać kroku prezesowi Kaczorowi.
Trybuna/IAR/smulski/trela