Według gazety, Lech Kaczyński był spięty, ale rozluźnił się w otoczeniu rodziny, Borowski po ogłoszeniu prognoz wyborczych zajął się udzielaniem wywiadów, Tymiński serwował własnoręcznie przygotowane dania w restauracji japońskiej. Henryka Bochniarz chodziła po sali uśmiechnięta i zadowolona z kampanii, a odprężony Lepper nazywa wynik zwycięstwem. Więcej o kulisach wieczorów wyborczych w sztabach kandydatów na prezydenta - w najnowszym numerze "Tygodnika Powszechnego".
tp/jurczynski/ab