Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Wprost" - "Stocznia im. Rokkego"

0
Podziel się:

Najbogatszy i najbardziej nieobliczalny norweski kapitalista chce kupić Stocznię Gdańską - pisze tygodnik "Wprost".

Kjell Onge Rokke, którego majątek wycenia się na 775 milionów dolarów, złożył na początku września ofertę przejęcia Stoczni Gdańskiej. Na przeszkodzie transakcji stoją jednak silne związki zawodowe, które obawiają się norweskiego milionera.
47-letni "wiking biznesu", jak nazywają go norweskie gazety, słynie z twardej w zarządzaniu należącymi do niego firmami. Jego patent na sukces jest prosty: przejmuje upadające stocznie i dzięki i dzięki bezwzględnej redukcji kosztów zmienia je w maszynki do robienia pieniędzy - pisze "Wprost".
Tygodnik pisze o sukcesach, jakie odnoszą stocznie, które do wykupił Rokke. W 1991 roku przejął bankrutujące zakłady w Wismarze i Warnemunde. Wprowadził do nich najnowsze technologie, zwolnił 400 osób, pozostali zostali tylko dlatego, że zrezygnowali z wynagrodzenia za połowę urlopu i święta. Dziś należące do grupy Aker niemieckie stocznie potrzebują najmniej godzin w Europie, aby zbudować statek, mają pełen portfel zamówień i przejęły 9 procent europejskiego rynku produkcji statków.
Podobnym sukcesem okazało się wykupienie w 1997 roku bankrutującej stoczni w Filadelfii. Po zastosowanej przez Rokkego kuracji, skazana na zagładę stocznia od zeszłego roku jest dochodowa i ma przed sobą znakomite perspektywy. 140 pracowników zwolnionych w czasach, kiedy stocznia nie dawała sobie rady, zostało ponownie zatrudnionych.
"Wprost" podkreśla, że powinni to wziąć pod uwagę związkowcy ze Stoczni Gdańskiej, którzy broniąc miejsc pracy i socjalnych przywilejów, skazują je na bezpowrotną likwidację.

"Wprost"/kal/dj

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)