Urząd ma być rodzajem specjalnej policji powołanej do ścigania przestępstw popełnianych przez polityków i urzędników. "Bez tego nie zwalczymy plagi korupcji" - mówi Marcinkiewicz. Dodał, że najpoważniejszym kandydatem na szefa tej instytucji jest Mariusz Kamiński.
Kazimierz Marcinkiewicz dodaje, że w rozmowach z Platformą nie ma jeszcze kompromisu w sprawie struktury rządu. PiS nie godzi się na przykład na pomysł, by resort zdrowia włączyć do pracy i polityki społecznej. "Zdrowie jest zbyt chore, żeby nie miało swojego ministerstwa" - mówi kandydat na premiera.
Kazimierz Marcinkiewicz odpowiada też na zarzuty Wprost dotyczące kontaktów z biznesmenem Janem Łuczakiem. Zdaniem kandydata na premiera doszło tu do manipulacji faktami. Jednak dziennikarze "Wprost" nie odwołali tez swojego artykułu. Więcej - w nowym wydaniu tygodnika.
iar / gaj