Z kolei samorządowcy z Białołęki przewidują, że tłok w szkołach będzie rósł, bo w dzielnicy cały czas powstają nowe osiedla. Burmistrz tłumaczy, że w ostatnich latach wybudowano 6 szkół a w planach jest następna, jednak i to okazało się za mało.
Architekt Bogdan Dierżawski mówi "Życiu Warszawy", że w stolicy rządzą developerzy a nie samorządy i stawia się nowe osiedla bez sprawdzania, czy nie zakłócają one równowagi demograficznej.
ŻW/krzycz