Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Życie Warszawy" - brakuje personelu w stołecznych szpitalach

0
Podziel się:

W niektórych stołecznych szpitalach dramatycznie zaczyna brakować instrumentariuszek i asystentek anestezjologów. Powodem jest fakt, że starsze pielęgniarki odchodzą na emeryturę, a szkoły świecą pustkami.

Według "Życia Warszawy", te pielęgniarki, które jeszcze pracują, coraz częściej wybierają kariery recepcjonistek i rejestratorek w prywatnych przychodniach. W Szpitalu Klinicznym im. prof. W. Orłowskiego przy ul. Czerniakowskiej od kilku tygodni zamiast sześciu sal operacyjnych, pracują cztery.
Jednak na to, że sytuacja nagle się poprawi, na razie nie ma co liczyć. Od 1996 roku do dziś w Warszawie zamknięto bowiem sześć z siedmiu szkół pielęgniarskich. Absolwentki jedynego Medycznego Studium Zawodowego po odbyciu rocznego stażu coraz częściej wybierają pracę w prywatnych przychodniach i klinikach, gdzie mogą liczyć na dwukrotnie wyższe stawki niż w placówkach publicznych.
"W szpitalu mogłabym dostać najwyżej 900 złotych na rękę. Tu dostaję 2 tysiące za sześć godzin pracy dziennie i nie muszę ciągle drżeć, że pomylę dawkę czy nazwę leku" - powiedziała "Życiu Warszawy" 23-letnia Anna, recepcjonistka w jednym z Centrów Medycznych, absolwentka szkoły pielęgniarskiej.
Bernadeta Gajda, dyrektor Medycznego Studium Zawodowego Pielęgniarstwa przyznaje, że zainteresowanie zawodem pielęgniarki od kilku lat dramatycznie spada.
"Jeszcze dziesięć lat temu na jednym roku uczyło się u nas nawet i 100 dziewcząt. W tej chwili na pierwszym roku jest ich 24, a rok wyżej 20. W sumie 44 słuchaczki" - poinformowała pani dyrektor.
Jak twierdzą dyrektorzy szpitali, o tym, że naukę w tym zawodzie podejmuje coraz mniej młodych kobiet, decydują przede wszystkim finanse.
" Nocne dyżury, praca w święta, niemoc w obliczu czyjeś śmierci... wszystko to powoduje, że młode dziewczyny nie garną się do pracy w tym zawodzie. A już na pewno nie za takie pieniądze" - dodała Bernadeta Gajda.

iar/Życie Warszawy/dj

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)