Werdykty jury konkursów chopinowskich zawsze wzbudzają gorące dyskusje. Zwłaszcza gdy z rywalizacji odpadają kolejni, zdaniem krytyki czy publiczności, wspaniali pianiści.
Według gazety, siedmioro pianistów - finalistów to studenci Arie Vardiego, Vladimira Kraineva, Ewy Pobłockiej, Hiroko Nakamury, Piotra Palecznego i Very Gornostaevej. Jurorom-pedagogom nie wolno głosować na swoich wychowanków, ale mimo to proporcje budzą wątpliwości.
"Życie Warszawy" pisze, że sprawiedliwiej byłoby, gdyby w jury zasiadali pianiści nie-pedagodzy. Rywalizacja byłaby wtedy czysta, a jury nareszcie wolne od jakichkolwiek podejrzeń. Już w 1965 roku redaktor Ludwik Erhardt zaproponował organizatorom Konkursu Chopinowskiego wprowadzenie zasady jawnej punktacji. Na sali koncertowej miała znajdować się tablica świetlna. Obecny przewodniczący jury, profesor Andrzej Jasiński uważa jednak, że system tajnego głosowania na tak i na nie oraz dodatkowej punktacji doskonale się sprawdza.
IAR/Życie Warszawy/mb/ gaj