Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Życie Warszawy" - kieszonkowcy w autobusach

0
Podziel się:

"Życie Warszawy" pisze o kieszonkowcach, którzy od kilku lat bezkarnie okradają pasażerów w jadącej od lotniska Okęcie do Dworca Gdańskiego linii autobusowej numer 175. O linii tej mówi się, że to wizytówka stolicy - czytamy w gazecie.

Jeżdżą nią autobusy niskopodłogowe, a ich kierowcy są pod krawatami. Jednak razem z nimi regularnie jeżdżą kieszonkowcy.
Dla złodziei to najatrakcyjniejsza linia ze wszystkich w Warszawie. Zaczyna się na lotnisku, i przejeżdża przez centrum miasta i większe hotele, takie jak Novotel, Sobieski czy Marriott. Wsiadają tu obcokrajowcy z przyzwoitymi bagażami i grubymi portfelami
Kieszonkowcy wsiadają we trzech, czterech i od progu rozglądają się za łupem - mówi gazecie jeden z kierowców od wielu lat jeżdżacych na tej linii. Profesję - według niego - mają wypisaną na twarzy. W rękach trzymają torby lub reklamówki, latem przewieszone przez ramię kurtki. Wszystko po to, żeby się zamaskować i sprawnie "oczyścić klienta". Wiedzą, że są w zasadzie bezkarni. "Czasami to nawet nie chce im się robić sztucznego tłoku i kradną "na chama" - mówi kierowca
W każdym niskopodłogowym autobusie typu Man jest mikrofon. Nawet na bazarach przez takie urządzenia ostrzega się klientów przed kieszonkowcami. Dlaczego nie robią tego kierowcy autobusu 175? - "Nie używam, bo nie chcę się potem z gnojkami szarpać. Ja ich znam i rozpoznaję, oni mnie znają i rozpoznają. 6 lat temu zainstalowano w jednym z autobusów tej linii kamerę. Złodzieje zauważyli, kamerę rozbili, a kierowcę na pętli sprali" mówi gazecie kierowca.
Więcej szczegółów na ten temat - w "Życiu Warszawy".

iar/żw/kry/zasadzinska

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)