Lekarze nie chcą pracować w pogotowiu. Praca jest ciężka i stresująca, a zarobki nieduże, około tysiąc pięćset złotych na rękę. W ostatnich miesiącach zaczęli więc masowo odchodzić z pogotowia - tylko na Śląsku zrezygnowało aż stu lekarzy, czyli 20 procent pracujących.
Dziennik pisze, że wielu lekarzy emigruje, by zarobić więcej pieniędzy. Jest też inny powód, dla którego lekarze wolą być zatrudniani w szpitalu, a nie w pogotowiu - taki etat jest konieczny, by robić specjalizację. Większość stacji pogotowia ratunkowego w Polsce ma teraz poważne kłopoty z obsadą karetek. Bez powodzenia szukają lekarzy przez urzędy pracy i izby lekarskie.
W niektórych karetkach jeżdżą tylko ratownicy medyczni. Problem w tym, że ratownik medyczny nie może stawiać diagnozy ani wypisywać recept. Zakres świadczeń zdrowotnych, które mógłby wykonywać samodzielnie, miała określić ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Niestety, choć projekt powstał w maju 2004 roku, nie został do tej pory przyjęty.
iar/ŻW/km