Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Życie Warszawy" - rodzina ojca Lubeckiego

0
Podziel się:

"Życie Warszawy" rozmawia z rodziną ojca Seweryna Lubeckiego, polskiego franciszkanina, przebywającego od dwóch tygodni w oblężonej Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem.
"Trudno zrozumieć, co czuje matka, gdy jej dziecko jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie" - mówi matka zakonnika, Elżbieta Lubecka.

"Życie Warszawy" rozmawia z rodziną ojca Seweryna Lubeckiego, polskiego franciszkanina, przebywającego od dwóch tygodni w oblężonej Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem.
"Trudno zrozumieć, co czuje matka, gdy jej dziecko jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie" - mówi matka zakonnika, Elżbieta Lubecka. "Od kilkunastu dni moje życie to ciągła niepewność. Wierzę jednak, że wszystko będzie dobrze, bo wciąż się o to gorąco modlę" - mówi pani Elżbieta dodając, że syn prosił ją, aby się modliła i za Żydów, i za Arabów.
"Ostatni raz rozmawiałem z nim ponad tydzień temu. Nie stać nas na częstsze rozmowy. Pozostają SMS-y" - martwi się brat Stanisław. Z całej rodziny, mieszkającej w Czarkowie w województwie śląskim, napiętą sytuację najgorzej znosi ojciec.
Seweryn Lubecki jest w Ziemi Świętej od 14-tu lat. Mimo nawału pracy misyjnej ojciec Lubecki nie zapomniał o swojej rodzinnej parafii. "Przyjeżdża do nas co kilka miesięcy. Ostatnio gościliśmy go w Boże Narodzenie. Teraz modlimy się za niego na każdej mszy, o co za pośrednictwem mamy poprosił nas sam ojciec Seweryn" - opowiada ksiądz Stanisław Nieszporek, proboszcz czarkowskiej parafii. "Mamy nadzieję, że Bóg nas wysłucha, a nasz zakonnik będzie mógł szczęśliwie obchodzić dziesięciolecie święceń kapłańskich, które przypada już w przyszłym roku".

"Życie Warszawy" 16 04/Siekaj/em

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)