Nowe kamery pojawią się między innymi w okolicy Sejmu, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, stadionów Legii, Polonii oraz w pobliżu Agrykoli. Według urzędników i policjantów, montaż kamer wpłynie na ograniczenie agresywnych zachowań na stołecznych ulicach.
Nagrania z miejskiego monitoringu już są traktowane w sądzie jako dowód w sprawie. Miasto przygotowuje się również do tego, aby w przyszłości domagać się od wandali odszkodowań.
Nowe kamery, które staną w Śródmieściu, będzie można przenosić. Do końca roku o 25 kolejnych urządzeń wzbogacą się też trzy inne dzielnice: Mokotów, Ursynów i Wilanów. Obecnie jest tam po kilkanaście kamer.
Obraz z urządzeń będzie przesyłany drogą radiową. Jest to tańsze rozwiązanie niż budowanie nowych światłowodów. W centrum i okolicach jeden punkt z kamerą kosztuje około 100 tysięcy złotych. W odleglejszych dzielnicach koszty te by się podwoiły.
Więcej na temat nowych kamer w stolicy w dzisiejszym "Życiu Warszawy".
iar/ŻW/km/kal