Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Życie Warszawy" - zniszczony Wilanów

0
Podziel się:

Zniszczony mur oporowy, rozsypujące się płaskorzeźby na fasadzie pałacu, odpadające tynki. Tak wygląda dziś polski Wersal - Wilanów. Powód jest jak zawsze ten sam - brak pieniędzy - donosi "Życie Warszawy".

W tym roku ministerstwo kultury przyznało muzeum tylko 4 miliony 805 tysięcy złotych. Musi to wystarczyć na wszystkie wydatki, łącznie z pensjami dla pracowników. Zespół pałacowo-parkowy w Wilanowie jest chyba najcenniejszym zabytkiem Warszawy. Dawna rezydencja króla Jana III Sobieskiego w przeciwieństwie do Zamku Królewskiego czy Starego Miasta, które podczas ostatniej wojny zostały zrównane z ziemią, jest obiektem całkowicie autentycznym. Tym większej troski wymagają zarówno stare mury, jak i pałacowe ogrody.
Pałac tylko na pierwszy rzut oka wygląda wspaniale. Zaszkodził mu nie tylko upływ czasu, lecz także zanieczyszczenia atmosfery i kwaśne deszcze. Od strony ogrodów nie można nawet podejść do ścian pałacu. Ostrzega przed tym żółta tabliczka z groźnie brzmiącym napisem "Uwaga - spadający gruz". "To właśnie na renowację fasady pałacu, konserwację płaskorzeźb i wymianę tynków potrzebujemy najwięcej funduszy" - mówi główny konserwator Muzeum Pałacu w Wilanowie Teresa Stramowska. Dyrektor wilanowskiego muzeum Teresa Perkowska dodaje, że generalny konserwator zabytków nie może, niestety, dać całej potrzebnej na renowacje sumy. "A o pozyskaniu sponsorów nie mamy nawet co marzyć. Nie jest to bowiem miejsce na tyle dobrze wyeksponowane, aby można było zawiesić logo ofiarodawcy" - mówi Perkowska. Pozyskiwanie sponsorów dodatkowo utrudnia fakt, że nie została jeszcze zakończona sprawa roszczeń wysuwanych przez rodzinę Branickich - ostatnich przedwojennych właścicieli pałacu.
O problemach finansowych polskiego Wersalu napisało "Życie Warszawy" w artykule "Sobieski by się załamał".

iar/"Życie Warszawy"/ makowska/zasadzinska

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)