Niektórzy radni uważają jednak, że to marnotrawstwo
pieniędzy. Woleliby skończyć I linię metra wcześniej, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na budowę linii II.
Jeśli dziś przegłosują swoją opcję, takie osiedla jak Chomiczówka, Wawrzyszew czy Młociny stracą szansę na poprawę komunikacji - pisze "Życie Warszawy". Znacznie też przyspieszyłoby rozwój tych terenów, czego przykładem są Kabaty, na których od chwili uruchomienia metra powstają wciąż nowe osiedla.
W dzisiejszym głosowaniu liczyć się będzie każdy głos - pisze warszawski dziennik. Jeśli radni poprą stanowisko zarządu miasta, na trasie I linii powstanie jeszcze siedem kolejnych stacji: budowana już Dworzec Gdański, projektowana Plac Wilsona, a dalej Marymont, Park Kaskada, Bielany, Wawrzyszew i Młociny (pięć ostatnich ma powstawać jednocześnie).
"Życie Warszawy" przypomina też, że radni zdecydują ponadto, czy poprzeć projekt partnerstwa publiczno-prywatnego. Zakłada on, że II i ewentualnie III linię metra zbuduje prywatna firma, od której miasto stopniowo odkupi podziemną kolejkę.
"Życie Warszawy"/Piotrowska/Chod.