Donaldowi Tuskowi eksperci zalecają kampanię w stylu amerykańskim, w której zaprezentuje się jako zdecydowany, dojrzały i sympatyczny polityk oraz mąż stanu. Nie powinien odpowiadać na zaczepki konkurenta. Przede wszystkim zaś musi ocieplić swój wizerunek. Politolog, doktor Robert Alberski uważa, że rola ostrego wojownika, którą tuż przed rozstrzygnięciem pierwszej tury grał dość nieudolnie, nie jest dobra dla Donalda Tuska. Według specjalistów, Tusk powinien unikać bezpośredniego starcia z kandydatem PiS.
Politolodzy uważają, że Lech Kaczyński jest w trochę lepszej sytuacji. "Wybrał prosty, populistyczny, ale i skuteczny sposób prowadzenia kampanii. Na jej finiszu nie musi więc dokonywać żadnych radykalnych zmian" - uważa profesor Waldemar Dziak. Według doktora Adama Jelonka, socjologa, Kaczyński zabiegając o elektorat kilku partii na raz, odszedł od programu PiS. Nie porusza już tematów, które nie są popularne wśród wyborców. Nie mówi o prywatyzacji, nowych reformach, lustracji i dekomunizacji.
"Życie Warszawy" 17 10/Siekaj/pp