W dzienniku czytamy, że ministrowie gabinetu Marka Belki widzą swoją przyszłość w działalności politycznej i naukowej, nie wykluczają też wyjazdu za granicę. W każdym razie - miesiąc przed zakończeniem misji rządu mają już gwarancje pracy.
Pozazdrościć im mogą koledzy z poprzedniego rządu z Leszkiem Millerem na czele. Były premier, który odrzucił propozycję startu do Senatu, jest otwarty na propozycje wykładów. Przymierza się też do napisania wspomnieniowej książki o czasach, kiedy rządził SLD i państwem. Nie do pozazdroszczenia jest sytuacja Wiesława Kaczmarka, byłego ministra skarbu. Polityk przyznaje, że intensywnie szuka nowego zajęcia, a jak się nieoficjalnie dowiedziało "Życie Warszawy", rozesłał nawet swoje CV do firm zajmujących się szukaniem posad dla menedżerów.
Dziennik przewiduje, że w poselskich ławach zasiądą szef MSW Ryszard Kalisz, minister obrony Jerzy Szmajdziński oraz stojący na czele resortu gospodarki Jacek Piechota. Na mandat poselski nie może jednak liczyć Marek Belka, który w przeciwieństwie do swoich ministrów będzie reprezentował nie SLD, ale Partię Demokratyczną. W odwodzie ma jednak wyjazd za granicę.
Życie Warszawy/jędras/skw.
,
