Jak pisze "Życie", inicjatorami nowego zapisu byli sami policjanci. Jak przyznają, zjawisko korupcji w Polsce jest "chorobą globalną". I chociaż jest to wiedza powszechna, nie było odpowiedniego narzędzia, by skutecznie z nią walczyć.
"Teraz to się zmieni. Jeżeli będziemy mieli informacje o nieuczciwym lekarzu, przeprowadzimy prowokację" - obiecują policjanci. Ich zdaniem, wielu przestępstw można byłoby uniknąć, gdyby wcześniej zastosować prowokację.
Według rozmówców "Życia", łapówki najczęściej przyjmują policjanci policji drogowej i w tym przypadku nowy przepis jest nieoceniony. Te łapówki to najczęściej kilkadziesiąt złotych, zwykle połowa wartości anulowanego mandatu.
"Życie" dowiedziało się, że gruntowny program walki z korupcją przygotowuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Na celowniku znajdą się urzędnicy wszystkich szczebli - w szczególności ma być rozpracowane łapownictwo urzędników gminnych i samorządowych.
Życie/IAR/dabr