Opinię taką wyraził między innymi drugi przedstawiciel polskiego parlamentu w Konwencie, senator Edmund Wittbrodt. Wczoraj, gdy ważyły się losy wyboru do Konwentu przedstawiciela państw kandydujących, Oleksy niespodziewanie opuścił Brukselę. Wittbrodt ma dziś oficjalnie zgłosić jego kandydaturę, ale, zdaniem "Życia", większe szanse ma kandydat Słowenii Lojze Peterle. Uzyskał on bowiem poparcie całej grupy europejskich chadeków. Polskim dyplomatom nie udało się natomiast zapewnić dla Oleksego wsparcia europejskich socjalistów. Do ich frakcji nie dotarł e-mail w tej sprawie, a polski rząd potwierdził trudności z pocztą elektroniczną, ale nie ułatwił kontaktu z Oleksym. Wiceminister do spraw europejskich Danuta Huebner powiedziała zresztą, że Oleksy i tak nie mógłby jeździć do Brukseli co tydzień, czego wymagają obowiązki członka Konwentu.
"Życie" 22 03/Siekaj/buch