Rozmówcy gazety z resortu sprawiedliwości uważają, że w takim wypadku sprawa powinna być przeniesiona do innej prokurattury.
Zygmunt Kapusta pracował przez 3 lata w spółce Ivex. Tam właśnie był podwładnym Grzegorza W. W pierwszej połowie lat 90. Kapusta musiał odejść ze wzgledu na konflikt z Grzegorzem W.
Kapusta wrócił do pracy w prokuraturze, początkowo w Puławach, a potem w Lublinie. Prowadził, miedzy innymi, sprawę wyszkowskiego oddziału PBK. Doprowadził wtedy do aresztowania Narcyza Hoffmana, wiceministra w ministerstwie przekształceń własnościowych. Obecnie jest szefem Prokratury Apelcyjnej w Warszawie.
W rozmowie z "Życiem" prokurator Zygmunt Kapusta zapewnia, że jego praca w spółce Ivex nie ma wpływu na trwającą obecnie sprawę. Dodaje też, że od 1991 roku nie kontaktował się z Grzegorzem W.
IAR/życie/pp/dyd