Na liście tej prym wiodą prominentni członkowie rządu - informuje dziennik. Rekordzistą jest wicepremier Jarosław Kalinowski ukarany 10-cioma potrąceniami dniówek. Wicepremier Marek Pol ukarany został 5-ma potrąceniami, a minister skarbu Wiesław Kaczmarek 6-ma. Potrącenie jednej dniówki to dla ministrów strata 75 złotych - informuje "Życie". Pensje zasadnicze ministrowie pobieraja poza Sejmem. Zwykli posłowie tracą za karę dodatkowo 300 złotych brutto z uposażenia.
"Członkowie rządu mają więcej nieobecności, bo mają więcej obowiązków" - tłumaczy kolegów Janusz Wojciechowski z PSL, któremu przypadła niewdzięczna rola strażnika obecności.
System potrącania dniówek za nieusprawiedliwione nieobecności parlamentarzystów podczas głosowań i na posiedzeniach komisji wprowadzono podczas poprzedniej kadencji Sejmu. W przyszłym tygodniu Sejm będzie głosował nad wprowadzeniem podobnych kar dla finansowych posłów blokujących obrady.
iar/Życie/miszcz/ab