Dziennikarze opisali w nim rzekome wspólnie spędzone wakacje prezydenta z oficerem rosyjskiego wywiadu Władimirem Ałganowem.
W tej sprawie zapadły już wcześniej dwa wyroki. Cztery lata temu sąd okręgowy uznał, że autorzy artykułu Jacek Łęski i Rafał Kasprów nie dochowali odpowiedzialności za słowo i rzetelności. Zdaniem sądu dziennikarze, dysponując zebranymi dowodami, nie mieli prawa pisać, że prezydent przebywał w Cetniewie w tym samym czasei co oficer rosyjskiego wywiadu. Dziennikarze zostali wtedy zobowiązani do przeproszenia Aleksandra Kwaśniewskiego. Rok póżniej sąd apelacyjny podtrzymał nakaz przeprosin. Przełomem okazał się ubiegłoroczny nakaz Sądu Najwyższego, który uznał, że dziennikarze działali w interesie społecznym i byli przekonani o prawdziwości zebranych materiałów, a przy pisaniu artykułu wykazali się starannością i rzetelnością.
Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny. Strona przegrana będzie mogła się odwołać do Sądu Najwyższego.