Weterynarze Unii Europejskiej przeprowadzą wielką kontrolę polskich zakładów mięsnych i mleczarskich. Jej zapowiedź wywołała panikę - pisze "Życie".
Od wyników inspekcji zależeć będzie zakończenie rokowań dotyczących rolnictwa. To także "być albo nie być" dla wielu polskich zakładów mięsnych.
Kontrola zostanie przeprowadzona, ponieważ Unia podejrzewa, że Polska nie jest w stanie skutecznie zapobiegać i wykrywać choroby szalonych krów wśród bydła. Inspektorzy sprawdzą czy prawie 400 zakładów mięsnych, które ubiegają się o 4-letni okres przejściowy rzeczywiście zdoła się dostosować do unijnych norm do końca 2007-ego roku.
Lista zakładów z ich planami dostosowawczymi została już przekazana do Brukseli. Oznacza to, że zakłady, które sądziły, że bez problemów dostosują się do wymagań, a teraz zorienowały się, że będzie to trudne, nie mają już szansy na okres przejściowy.
Ż/gut/dyd
