Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Życie": Polska a UE

0
Podziel się:

"Polityczna poprawność nie pozwala powiedzieć tego głośno, ale widać coraz wyraźniej, że znaczna część Unii poszerzenia nie chce" - pisze w "Życiu" Marek Kaduczak. Ekspert Centrum imienia Adama Smitha zwraca uwagę, że bezwład biurokratyczny i złożone obietnice nie pozwalają zatrzymać procesu rozszerzenia.

Wymienia się najczęściej 3 korzyści dla Unii: uzyskanie dostępu do dużego i atrakcyjnego rynku zbytu, poszerzenie strefy bezpieczeństwa oraz wzrost politycznego znaczenia UE na świecie.
Kaduczak podkreśla jednak w "Życiu", że polski rynek i tak już jest otwarty dla Unii; bezpieczeństwo zostało już wzmocnione dzięki przystąpieniu Polski do NATO. Przyjęcie Polski wzmocniłoby potencjał polityczny Unii, jednak nie w tym kierunku, którego chcieliby jej członkowie. Polska jest odbierana jako sojusznik USA.
Liczne są także grupy, które straciłyby na przyjęciu Polski do UE. Są to -między innymi- najbiedniejsze rejony obecnej 15.
Stąd też przeciąganie negocjacji i stawianie Polsce wygórowanych warunków w negocjacjach - konstatuje w "Życiu" Kaduczak.

IAR/życie/pp. /buch

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)