Raport zawiera też wskazówki, co kandydaci powinni robić by w dziedzinie zatrudnienia dorównać dzisiejszej Unii.
W raporcie oceniono, że Polskę dzieli największy dystans od celu, którym jest dla Unii Europejskiej zatrudnienie na poziomie 70-ciu procent ludności czynnej zawodowo. W Polsce poziom zatrudnienia wynosi niecałe 54 procent. Najbliższy normom unijnym jest Cypr.
Przyczyny wysokiego bezrobocia w krajach kandydujących to - zdaniem unijnych eksprtów - przede wszystkim wynik restrukturyzacji gospodarki. Utrata miejsc pracy w przemyśle ciężkim i rolnictwie, dotyczy to zwłaszcza Polski, nie jest w wystarczającym stopniu rekompensowana przyrostem miejsc pracy w usługach.
Raport Komisji Europejskiej kładzie nacisk na konieczność odpowiedniego sterowania polityką podatkową oraz na kształcenie. Kandydaci muszą zwrócić większą uwagę na podnoszenie kwalifikacji. Zapotrzebowanie na wykwalifikowaną siłę roboczą będzie rosło. Zapotrzebowanie na niewykwalifikowanych pracowników maleje.
Prezentując raport, przedstawiciele Komisji Europejskiej przyznali, że niekorzystna sytuacja gospodarcza w Unii Europejskiej ma ujemny wpływ na rynek pracy kandydatów.