Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy o decyzji ws. ratingu. PO krytykuje rząd, PiS atakuje opozycję

0
Podziel się:

Uczestniczący w "Śniadaniu w Trójce" politycy byli podzieleni w ocenie decyzji agencji ratingowej Moody's. Utrzymała ona rating wiarygodności kredytowej Polski na poziomie A2, ale zmieniła jego perspektywę ze stabilnej na negatywną.

Politycy o decyzji ws. ratingu. PO krytykuje rząd, PiS atakuje opozycję
(EAST NEWS)

Politycy są podzieleni w ocenie decyzji agencji ratingowej Moody's. Utrzymała ona rating wiarygodności kredytowej Polski na poziomie A2, ale zmieniła jego perspektywę ze stabilnej na negatywną.

Goście "Śniadania w Trójce" różnią się w ocenach decyzji agencji ratingowej. Poseł Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej uznał, że to bardzo zła wiadomość. Jego zdaniem decyzja agencji wynika ze złej polityki rządu, bo fundamenty gospodarki są stabilne. Polityk PO podkreślił, że wpływy do budżetu się zmniejszyły, a z warszawskiej giełdy odpłynęło ponad 110 miliardów złotych. - Jest więc ostatni moment na to, aby zmienić strategię gospodarczą. Minister finansów Paweł Szałamacha powinien podać się do dymisji po ogłoszeniu decyzji agencji Moody's - uznał Halicki.

Także eurodeputowany Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Kalinowski uważa, że decyzja agencji to ostrzeżenie dla rządu. - Tegoroczny budżet wytrzyma obciążenie programu "Rodzina 500+", ale w przyszłym roku może to być bardzo poważny problem - stwierdził. W opinii Jarosława Kalinowskiego dobrze się stało, że agencja Moody's zwróciła uwagę na silne podstawy polskiej gospodarki.

Wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że ocena agencji wynika z trwającego w Polsce sporu politycznego, a nie z sytuacji gospodarczej. Wyraził opinię, że gospodarka ma się dobrze nie dzięki agresywnej polityce partii opozycyjnych, ale dzięki polskim przedsiębiorcom i racjonalnym decyzjom rządu.

Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej powiedziała, że decyzja agencji jest dobra dla Polaków, gdyż obniżenie ratingu byłoby niekorzystne dla ich portfeli. Nie ma jednak, jej zdaniem, powodów do radości. Moody's obniżyło bowiem perspektywę ratingu Polski, biorąc między innymi pod uwagę wzrost w wydatkach bieżących rządu i niewskazanie źródeł finansowania planowanych reform. Opinię Moody's posłanka uznała za "żółtą kartkę" dla rządu.

Zdaniem Piotra Apla z ruchu Kukiz'15 do złej opinii o Polsce wśród analityków finansowych przyczynia się trwający konflikt polityczny. - System wojenek między środowiskiem Komitetu Obrony Demokracji a środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości powoduje złe opinie o Polsce. Politycy powinni przypomnieć sobie o dobru wspólnym, wziąć się w garść i zacząć myśleć o obywatelach. Rząd powinien natomiast uszczelnić system podatkowy i wycofać się z niektórych obietnic - powiedział.

Minister Adam Kwiatkowski z Kancelarii Prezydenta uważa, że zagraniczne firmy chcą inwestować w Polsce, uważają ją więc za stabilny kraj. Minister zarzucił opozycji, że stwarza negatywny obraz sytuacji w kraju, nagłaśniając i wyolbrzymiając wszelkie negatywne sygnały. Straszy w ten sposób Polaków.

Jako kluczowe czynniki uzasadniające decyzję o zmianie perspektywy ratingu agencja Moody's podała ryzyko fiskalne, związane ze znacznym zwiększenie wydatków bieżących, oraz planowane przez polskie władze obniżenie wieku emerytalnego, co również spowoduje zwiększenie wydatków. Drugim głównym wymienionym przez Moody's powodem jest pogorszenie klimatu inwestycyjnego, spowodowane tendencją do bardziej nieprzewidywalnych propozycji programowych i ustawodawstwa. Agencja zwraca też uwagę na utrzymujący się impas w sporze między rządem a Trybunałem Konstytucyjnym.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)