Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ratownicy wznowili poszukiwania ofiar lawiny pod Rysami

0
Podziel się:

W Tatrach od wczesnych godzin rannych wznowiono akcję poszukiwawczą na lawinisku pod Rysami. Wczoraj przed południem, z tego najwyższego szczytu w polskich Tatrach aż do samego Czarnego Stawu zeszła potężna lawina porywając ze sobą grupę młodych turystów ze Śląska.

Do późnych godzin wieczornych trwała akcja ratownica TOPR-u, którą wspomagali pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Spod zwałów śniegu udało się wydostać 5 osób. Jednego młodego uczestnika wycieczki nie udało się już uratować. Dwie osoby przebywają w zakopiańskim szpitalu, dwie lżej poturbowane zostały już przewiezione do Katowic. Przypuszcza się, że w olbrzymim lawinisku pozostało jeszcze 6 osób: pięcioro licealistów i ich opiekun z Tychów. Naczelnik TOPR-u Jan Krzysztof uważa jednak, że szanse na odnalezienie żywych są jednak bliskie zeru.

Na poszukiwania zasypanych wyruszyła dzisiaj z rana grupa około 50-ciu osób - górskich ratowników, pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego oraz podobnie jak wczoraj - 6 psów lawinonych. Przyjechały one wraz ze swoimi przewodnikami ze słowackiego Horskiej Służby. Polskie psy - po wczorajszej akcji do późnych godzin wieczornych - muszą odpocząć.

Po wczorajszych opadach śniegu, w Tatrach znacznie wzrosło zagrożenie lawinowe. Dzisiaj od rana ogłoszono jego trzeci stopień. Wszystkie szlaki powyżej schronisk zamkniete są dla ruchu turystycznego.

Lawinę podcięli wczoraj przed południem sami turyści niemal pod samym wierzchołkiem Rysów. Spadali najprawdopodobniej około 1000 metrów. 21-osobowa grupa młodzieży z Tychów wraz z 4-ema opiekunami pojechała na kilkudniową wycieczkę w Tatry trzy dni temu. Grupa planowała wejść na Rysy. Lawina zasypała 13 uczestników wycieczki: 11-ro uczniów i dwóch opiekunów. Wycieczka szła letnim szlakiem na Rysy bez przewodnika górskiego.

Tymczasem w Tychach po wczorajszej tragedii pod Rysami pracuje sztab kryzysowy. Zajmuje się on zbieraniem na bieżąco informacji na temat wypadku oraz pomaga rodzinom poszkodowanych. Większość rodziców licealistów, którzy ucierpieli, są już na miejscu w Tatrach. Do Zakopanego udali się także wiceprezydenci Tychów.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)