Nazwisko Belki wymieniane jest wśród twórców nowego ugrupowania, powstającego na bazie Unii Wolności. Wczoraj premier przyznał, że patrzy na tę inicjatywę z sympatią i zainteresowaniem. Zastrzegł jednak, że nie przyłączy sie do niej, dopóki stoi na czele rządu.
Potocki wyraził pogląd, że to Belka trzyma klucz do zamknięcia obecnego etapu na scenie politycznej . Parlament nie wspiera bowiem rządu i nie poprze żadnej inicjatywy koalicji rządowej. Zdaniem Potockiego, w tej sytuacji premier powinien jasno określić termin dymisji rządu.
Sekretarz generalny Unii Wolności poinformował, że w najbliższą niedzielę spotkają się ludzie zaangażowani w tworzenie nowej partii. Być może zapadnie wtedy decyzja o jej nazwie; Potockiemu podoba się nazwa "Partia Demokratyczna".