Ubiegły rok był rekordowy pod względem napływu inwestycji zagranicznych na świecie. Łączna ich wartość sięgnęła 1.270 mld USD, co oznacza 18-proc. wzrost w relacji do 1999 roku - poinformował we wtorek Adam Pawłowicz, prezes PAIZ.
Prezes Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych (PAIZ) przedstawił dane światowego raportu inwestycyjnego, który został opracowany przez Konferencję Narodów Zjednoczonych ds. handlu i rozwoju UNCTAD.
'Rok 2000 był rekordowy, jeśli chodzi o napływ inwestycji zagranicznych na świecie. Łączna ich wartość sięgnęła 1.270 mld USD, co oznacza 18-proc. wzrost w relacji do 1999 roku' - powiedział dziennikarzom Pawłowicz.
Dodał, że od 1997 roku gwałtownie rosną bezpośrednie inwestycje zagraniczne na świecie. Jednak w ocenie autorów raportu w tym roku napływ będzie mniejszy niż w 2000 roku. Z danych UNCTAD wynika, że najwięcej inwestycji ulokowano w 2000 roku w USA, czyli 281 mld USD, a krajem, który ulokował na świecie najwięcej inwestycji, była Wielka Brytania z kwotą 250 mld USD.
W 2000 roku w 51 krajach wartość napływu inwestycji zagranicznych przekroczyła 1 mld USD, a w 33 krajach wartość odpływu przekroczyła 1 mld USD.
Nadal najwięcej inwestycji zostało ulokowanych w krajach rozwiniętych (ponad trzy czwarte całości). Autorzy raportu podają, że przepływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych jest silnie skoncentrowany - aż trzy czwarte trafia do 10 krajów.
'Inwestycje napływają głównie do krajów otwartych, przyjaznych dla gospodarki rynkowej' - powiedział Dariusz Rosati, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Europa Środkowo-Wschodnia utrzymała w ubiegłym roku swój 2-proc. udział w światowych przepływach. W 2000 roku ulokowano w tym regionie 25,5 mld USD, przy czym najwięcej w Polsce, bo aż 39 proc. Na drugim miejscu znalazły się Czechy (18 proc.), a za nimi Rosja (11 proc.).
Także w napływie inwestycji w ostatniej dekadzie do tego regionu Polska jest liderem (30 proc. wszystkich inwestycji), a za nią ulokowały się kolejno: Czechy (17 proc.), Węgry (16 proc.), Rosja (15 proc.).