Zdaniem szefa kółek rolniczych Władysława Serafina, działania Unii Europejskiej zmierzające do wprowadzenia w Polsce mieszanki dwóch systemów dopłat dla rolników - uproszczonego i standardowego - podważa wiarygodność integracji i godzi w polską rację stanu. Serafin podkreśłił, że system uproszczony, który wybrał polski rząd jest tańszy i bardziej sprawiedliwy. Zaznaczył też, że sama Unia Europejska będzie w przyszłości powoli przechodzić z dopłat do produkcji na dopłaty do hektara.
Organizacje rolnicze uznały działania premiera Leszka Millera i wicepremiera Jarosława Kalinowskiego za uzasadnione. Za niebezpieczne natomiast są uznawane ostatnie wypowiedzi naszych negocjatorów, Danuty Huebner i Jana Truszczyńskiego, którzy zdaniem Serafina - próbują błędnie wmawiać społeczeństwu, że system dopłat mieszanych ma jakieś zalety. Ostateczną decyzję, jaki system dopłat dla rolników będzie w Polsce, podejmie rząd w przyszłym tygodniu. Do tego czasu rolnicze związki zawpodowe wstrzymają się z decyzją, czy poprzeć w referendum wejście Polski do Unii europejskiej.