Roman Polański będzie mógł zeznawać przed brytyjskim sądem za pomocą łącza wideo. Taką decyzję wydała Izba lordów, pełniąca w Wielkiej Brytanii rolę Sądu Najwyzszego.
Chodzi o proces, jaki reżyser wytoczył amerykańskiemu magazynowi "Vanity Fair", zarzucając mu zniesławienie. Ponieważ Polański jest cały czas ścigany w Stanach Zjednoczonych za stosunek seksualny z nieletnią, skierował sprawę do brytyjskiego sądu. Gdyby jednak pojawił się w Wielkiej Brytanii, teoretycznie mógłby stamtąd zostać deportowany do Stanów Zjednoczonych.
Roman Polański ma francuskie obywatelstwo i z Francji, gdzie mieszka, nie może zostać wydalony.