Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jerzy Malczyk
|

Rosja próbuje wziąć Zachód w naftowe i gazowe kleszcze

0
Podziel się:

Trasy zagranicznych podróży Władimira Putina w znacznej mierze uzależnione są od eksportu rosyjskich surowców - zauważa w środę dziennik "Nowyje Izwiestija" komentując wizyty prezydenta Rosji w Brukseli i Londynie.

"Sierpień - Finlandia, wrzesień - Niemcy, Grecja i USA, początek października - Belgia i Wielka Brytania - tak wygląda geografia zagranicznych podróży rosyjskiego prezydenta w ostatnich dwóch miesiącach" - wylicza moskiewski dziennik.

"Zachodni analitycy, próbując znaleźć ukrytą logikę w tych - wydawałoby się - chaotycznych peregrynacjach Władimira Putina po planecie, znajdują jedno wytłumaczenie: Rosja, wykorzystując trudną sytuację energetyczną w świecie zachodnim, usiłuje wziąć go w naftowe i gazowe kleszcze" - piszą "Nowyje Izwiestija".

"Za pragmatycznym charakterem podróży rosyjskiego prezydenta - w opinii niektórych analityków - kryje się niepowodzenie Kremla w jego staraniach doprowadzenia do rozłamu w świecie zachodnim, przedsiębranych pod hasłem budowy +wielobiegunowego świata+. Jako kluczową w tej strategii wymienia się wizytę Władimira Putina w Niemczech dokładnie cztery lata temu" - kontynuuje gazeta.

"Jednakże więzi USA z Europą okazały się trwalsze, niż zakładała Moskwa, a po wejściu do Unii Europejskiej +rusofobicznych+ - jak określa je doradca prezydenta Rosji ds. kontaktów z UE Siergiej Jastrzembski - krajów Europy Środkowowschodniej i regionu bałtyckiego, Bruksela wyraźnie wyhamowała zbliżenie z Rosją" - wskazują "Nowyje Izwiestija".

"Moskwa zrozumiała błąd i - jak uważa się na Zachodzie - postanowiła osiągnąć polityczne cele ekonomicznymi metodami. Pierwszy sukces już zanotowała. Projekt gazociągu przez Bałtyk +rzucił na kolana+ państwa tranzytowe - Polskę, Łotwę, Litwę i Estonię, uważane za głównych graczy antyrosyjskiego bloku w UE" - pisze dziennik.

"Kraje tracące dochody tranzytowe odpowiedzą w Brukseli blokowaniem budowy gazociągu, w tym za pomocą argumentów ekologicznych. Dlatego - zdaniem europejskich obserwatorów - swoje przyszłe trasy po Europie rosyjski prezydent będzie wytyczać z uwzględnieniem tego zagrożenia" - konkludują "Nowyje Izwiestija".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)