Rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow poinformował o rozpoczęciu nowej operacji w Czeczenii.
Minister Iwanow powiedział, że rosyjscy żołnierze przystąpili dziś w Czeczenii do zakrojonej na szeroką skalę specjalnej operacji. Iwanow zapewnił, że będzie ona brutalna, ale skierowana wobec konkretnych osób podejrzanych o działalność terrorystyczną. Przyznał również, że nie nastąpi zapowiedziane ograniczenie rosyjskich wojsk w tej kaukaskiej republice. "Dostajemy coraz więcej informacji, że na terytorium Czeczenii nie tylko dochodzi do przygotowywania nowych aktów terrorystycznych, w niektórych miejscowościach są werbowani bojownicy-samobójcy" - powiedział Iwanow.
Wypowiedź rosyjskiego ministra jest kolejnym dowodem na to, że na Kremlu nikt nawet nie myśli o politycznym uregulowaniu sytuacji w Czeczenii. Według politologa Aleksieja Muchina, władze chcą pokazać, ze całkowicie panują nad sytuacją w tej kaukaskiej republice.
Rosyjscy żołnierze w Czeczenii byli wielokrotnie oskarżani przez organizacje międzynarodowe o łamanie praw człowieka. Można się domyślać, ze nowa operacja będzie polegać na drobiazgowych kontrolach miast i wiosek oraz aresztowaniach podejrzanych.
