"Negocjować trzeba z każdym, nawet z diabłem, jeśli w grę wchodzi życie dzieci" - pisze gazeta "Nowoje Izwiestija". Dziennik wini za zajęcie szkoły rosyjskie służby specjalne. "Najłatwiej zrzucić winę na Osamę bin Ladena. Tylko - jeśli to są międzynarodowi terroryści, to dlaczego mają rosyjskie paszporty" - ironizuje gazeta.
"Kommersant" uważa, że Władimir Putin raczej nie zgodzi się na negocjacje. "To dla Putina chwila prawdy. Jego polityka wobec Czeczenii zakończyła się klęską. Teraz prezydent musi podjąć decyzję - rozpocząć szturm szkoły czy usiąść do negocjacji" - pisze dziennik.
Wszystkie gazety uważają, że komando, które zajęło szkołę, podlega czeczeńskiemu dowódcy Szamilowi Basajewowi. "To druga grupa szahidów Riadus Szahin" - pisze New York Times. Dziennikarze gazety rozmawiali telefonicznie z przedstawicielem terrorystów, którzy zajęli szkołę. Dziennik "Gazieta" twierdzi natomiast, że oddziałem dowodzi Magomied Jewłojew - ten sam, który przeprowadził rajd na Inguszetię. Wiadomo też, że wśród terrorystów są nie tylko Czeczeni, ale także Ingusze, Osetyńcy, a nawet Rosjanie.