Władze w Mińsku deklarują zwiększenie dostaw produktów żywnościowych do Rosji. Białoruska żywność miałaby zastąpić częściowo produkty z krajów zachodnich, na które embargo nałożył prezydent Władimir Putin.
Leanid Marynicz, wiceminister rolnictwa i zaopatrzenia powiedział, że Białoruś chce na przykład sprzedawać więcej do Rosji serów, mięsa i mleka. Może też zwiększyć dostawy warzyw i owoców.”Zamienimy holenderskie ziemniaki i polskie jabłka - u nas wszystko jest” - mówił wiceminister Marynicz dla jednej z rosyjskich agencji prasowych.
Niezależne białoruskie media zwracają przy tym uwagę, że Białoruś sama jest znaczącym importerem polskich jabłek. Warto też zauważyć , że z powodu walki z afrykańskim pomorem świń na Białorusi o jedną piątą spadło pogłowie świń. W efekcie doszło do znaczących podwyżek cen mięsa. Nie wiadomo też jaki będzie tegoroczny zbiór warzyw w sytuacji gdy na Białorusi od wielu dni panują upały i susza.
Czytaj więcej w Money.pl