Nauczycielka z Czarnej Białostockiej Mariola M. przyznała się przed sądem do zabójstwa 11-letniego chłopca, ale zaprzeczyła, że motywem była zemsta na jego ojcu. Proces kobiety rozpoczął się dziś w Sądzie Okręgowym w Białymstoku. Mariola M. złożyła wyjaśnienia, w których stwierdziła, że chciała tylko z chłopcem porozmawiać. Twierdzi, że zaatakowała go, ponieważ uczeń ją zdenerwował. Wiadomo o tym nieoficjalnie, ponieważ proces został częściowo utajniony, ze względu na rodzinę zmarłego chłopca. Według oskarżenia kobieta była związana z ojcem chłopca, a dziecko miało być przeszkodą ich związku. Oskarżenie będzie starało się udowodnić, że nauczycielka zaplanowała i dokładnie przygotowała zbrodnię. Na dzisiejszej rozprawie byli obecni rodzice Piotra - nie chcieli oni jednak rozmawiać z dziennikarzami. Ojciec dziecka był przesłuchiwany przez sąd przez 2 i pół godziny. Rozprawę przerwano do 15 listopada.