Główne tematy spotkania obejmują sytuację w Iraku, Afganistanie i skuteczność NATO w zwalczaniu nowych zagrożeń. W przedzień szczytu w Stambule spotkali się ministrowie obrony, a minister Jerzy Szmajdziński miał także osobne spotkanie z amerykańskim sekretrzem obrony Dolandem Rumsfeldem.
W sprawie Iraku sojusznicy zademonstrują gotowość współdziałania, co ma stworzyć wrażenie, że podziały wywołane amerykańską interwencją w Iraku należą do przeszłości. O tym jednak by flaga NATO pojawiła się w Iraku raczej nie ma mowy. Jak wynika z projektu deklaracji, którą mają przyjąć uczestnicy szczytu, zaangażowanie NATO ograniczy się do szkolenia irackich sił wojskowych i policyjnych. Zapis w tej sprawie jest sformułowany bardzo ogólnikowo. Szczegóły mają uzgodnić ambasadorzy sojuszu w Brukseli.
Nie jest jasne, czy szkolenie będzie się odbywać wyłącznie poza terytorium Iraku; w Europie i ewentualnie w sąsiadującej z Irakiem Jordanii, czy też również wewnętrz granic samego Iraku. Sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer mówi, że bierze pod uwagę możliwość szkolenia Irakijczyków u siebie, na miejscu. Francja taką możliwość wyklucza.
Szczyt NATO zmienił Stambuł nie do poznania. Dzielnica Taksim, gdzie znajduje się miejsce obrad, została całkowicie wyłączona z ruchu, podobnie cała trasa łącząca Taksim z lotniskiem. Od kilku dni, wielomilionowe miasto przypomina prawdziwą twierdzę. Bezpieczeństwa strzeże dodatkowo 25 tysięcy policjantów, którzy patrolują miasto z lądu, morza i powietrza. Wiele miejsc jest niedostępnych dla ruchu kołowego, a policja wyrywkowo przeszukuje przechodniów i samochody. Całkowicie zablokowano cenralny obszar miasta, okalający teren rozpoczynającego się szczytu.
Istnieje obawa, że mimo zwielokrotnionych nakładów bezpieczeństwa, terroryści zdecydują się przypomnieć o swoje obecności właśnie podczas szczytu. W czwartek, w jednym ze stambulskich autobusów wybuchła bomba, zabijając 4 osoby. W ciągu całego ostatniego roku, w Stambule - leżącym po azjatyckiej i europejskiej stronie cieśniny Bosfor - w zamachach życie straciło ponad 60 osób. Winą za ataki obarcza się międzynarodowe grupy terrorystyczne oraz kurdyjskiej ugrupowania separatystyczne.