.
'Obecna polityka Rady Polityki Pieniężnej jest hamulcem na drodze rozwoju gospodarczego i nie wyzwala takich pokładów aktywności inwestycyjnej, jakie są potrzebne Polsce i programowi rządu' - powiedział w czwartek premier Leszek Miller na spotkaniu z korespondentami zagranicznych mediów.
Według niego, w tym kontekście trzeba patrzeć na apele rządu do Rady Polityki Pieniężnej.
Minister finansów Marek Belka powiedział w czwartek, że inflacja na koniec tego roku spadnie poniżej 4 proc. i rząd uważa, że istnieje przestrzeń do obniżki stóp bez zagrożenia dla celu inflacyjnego.
Natomiast wiceprezes NBP Andrzej Bratkowski zapowiedział, że jeżeli inflacja w 2002 roku spadnie poniżej celu Rady Polityki Pieniężnej z przyczyn innych niż monetarne, RPP nie zareaguje na tę sytuację.
Rada Polityki Pieniężnej ustaliła cel inflacyjny w 2002 roku na poziomie 5 proc. plus/ minus 1 proc.
Niedawno Ministerstwo Finansów obniżyło prognozę inflacji do 4,1 proc., z 5,0 proc. w grudniu 2002 roku.
RPP w tym roku podjęła decyzję o obniżeniu stóp procentowych o 100-200 pkt. bazowych, a w całym 2001 roku łącznie o 750 pkt. bazowych. Obecnie stopa interwencyjna wynosi 10 proc.
Miller powiedział także, że priorytetem dla Polski jest to, by gospodarka wróciła na 'ścieżkę szybkiego rozwoju' oraz działania zmierzające do zmniejszenia bezrobocia i tworzenia nowych miejsc pracy.
Minister pracy Jerzy Hausner powiedział w czwartek, że przewiduje w marcu minimalny spadek bezrobocia z poziomu 18,1 proc. w lutym.
Hausner powiedział, że w końcówce roku roku stopa bezrobocia może wzrosnąć do 19,7-19,9 proc.
Rząd prognozuje, że stopa bezrobocia na koniec roku wyniesie 18,6 proc.
Wcześniej minister pracy mówił, że stopa bezrobocia w marcu może wzrosnąć do 18,2 proc.
