Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPP nie obniżyła stóp z powodu niepokoju o politykę fiskalną

0
Podziel się:

Rada Polityki Pieniężnej nie obniżyła stóp procentowych, gdyż od jej ostatniego posiedzenia nie zmniejszył się stopień niepewności co do ostatecznego kształtu budżetu na 2002 rok, a polityka fiskalna nowego rządu nadal nie jest pewna.

RPP nie obniżyła stóp z powodu niepokoju o politykę fiskalną

'Nie zmniejszył się w porównaniu do sytuacji z poprzedniego posiedzenia RPP poziom niepewności co do kształtu budżetu na przyszły rok' - powiedział po posiedzeniu Rady prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz.

'Przeciwnie, pojawiły się dodatkowe obszary niepewności związane z wielkością deficytu i możliwych podwyżek podatków' - dodał.

NAJWAŻNIEJSZY DEFICYT DEKONOMICZNY

W komunikacie po RPP Rada podała, że plan naprawy finansów publicznych będzie oceniała obserwując kształtowanie się deficytu ekonomicznego sektora finansów publicznych. Ministerstwo Finansów przedstawiło rządowi i RPP projekt budżetu zwiększający deficyt ekonomiczny do 4,45 proc. PKB z prognozowanych 4,3 proc. PKB w tym roku. Poprzedni minister finansów Jarosław Bauc planował obniżenie w przyszłym roku deficytu ekonomicznego do 2,8 proc. PKB poprzez uregulowanie zaległości budżetu wobec funduszy emerytalnych, przy takim samym deficycie budżetowym 40 mld zł.

'Zaakceptowanie kwoty 40 mld zł jako granicznej wysokości deficytu budżetowego w 2002 roku związane było z planowanym ograniczeniem deficytu ekonomicznego' - podała Rada.

W środę nad projektem budżetu na 2002 rok obraduje rząd.

Kandydat zwycięskiej koalicji SLD-UP na ministra finansów Marek Belka zapowiedział przed wyborami, że w miesiąc po objęciu stanowiska przedstawi program naprawy finansów publicznych. Jego zdaniem deficyt budżetu, tak jak to zdecydował obecny rząd, nie powinien przekroczyć 40 mld zł. Belka opowiedział się głównie za racjonalizacją wydatków, w mniejszym stopniu za zwiększaniem dochodów budżetowych, aby deficyt nie był większy. Belka powiedział też, że rozważy nowelizację tegorocznego budżetu, żeby dokonać zaległych transferów do funduszy emerytalnych i w ten sposób zmniejszyć przyszłoroczny deficyt do 35-36 mld zł. Jednak analitycy uważają, że wobec zwycięstwa koalicji SLD-UP nie dającego jej arytmetycznej większości w Sejmie, plany fiskalne kandydat na ministra finansów stoją pod znakiem zapytania. RPP zapowiedziała, że przedstawi opinię na temat projektu budżetu na przyszły rok po następnym posiedzeniu, które odbędzie się 3 października i będzie temu poświęcone. Deficyt budżetu państwa ma wzrosnąć w 2002
roku do 40 mld zł, czyli 5,1 proc. PKB, z 29,14 mld zł, czyli 3,9 proc. PKB zaplanowanego na 2001 rok.

RPP PO RAZ PIERWSZY ZADEKLAROWAŁA TROSKĘ O WZROST GOSPODARCZY

Członkowie RPP powiedzieli w środę, że nie wykluczają redukcji stóp, gdyby gospodarce groziła recesja, nawet przy zwiększonym deficycie ekonomicznym. Takiej deklaracji nigdy do tej pory nie złożyli.

'Przy wyższym deficycie być może będziemy mogli kontynuować proces obniżania stóp, ale tylko wtedy, gdy wzrost gospodarczy będzie jeszcze niższy od obecnego, a nam zależy przecież na tym, by gospodarka wróciła na ścieżkę wysokiego tempa wzrostu' - powiedział Grabowski dziennikarzom po środowym posiedzeniu RPP.

Wzrost PKB w II kwartale osłabł do 0,9 proc. z 5,0 proc. w II kwartale 2000 roku i 2,3 proc. w I kwartale tego roku.

'Jeżeli będzie niższy deficyt finansów publicznych, to będziemy mogli kontynuować proces obniżania stóp przy wyższym poziomie wzrostu gospodarczego' - dodał Grabowski.

Także Dariusz Rosati zadeklarował, współpracę z rządem w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego.

'Rada deklaruje współpracę z rządem w celu zapewnienia wzrostu gospodarczego' - powiedział Rosati dziennikarzom.

Rosati dodał, że RPP czeka na program reformy finansów publicznych.

WYDARZENIA W USA MOGĄ POGŁĘBIĆ OSŁABIENIE WZROSTU

Równocześnie RPP uważa, że ostatnie wydarzenia w globalnej polityce i ich następstwa mogą pogłębić osłabienie wzrostu w strefie euro i w USA, a przez to osłabić popyt zewnętrzny, jednak oznaczałoby to równocześnie zmniejszenie presji inflacyjnej w Polsce.

'Ostatnie wydarzenia mogą pogłębić niekorzystne tendencje obniżenia tempa wzrostu gospodarczego zarówno w USA, jak i w strefie euro. Taki scenariusz oznaczałby osłabienie popytu zewnętrznego na polskie towary, ale byłby jednocześnie czynnikiem wpływającym na zmniejszenie presji inflacyjnej' - napisała RPP w komunikacie po środowym posiedzeniu.

Jednak uważa również, że presję inflacyjną mogą wzmóc ceny paliw, które po zamachach terrorystycznych w USA zachowywały się niestabilnie. Ostatnio ceny paliw jednak spadły do około 20 dolarów za baryłkę wobec dużych zapasów wynikających z braku popytu w USA, wobec czego OPEC nie planuje zwiększać wydobycia, ale groźba konfliktu zbrojnego może pobudzić ich wzrost.

'Z drugiej strony nie da się obecnie wykluczyć wzrostu cen ropy naftowej, który wpłynąłby negatywnie na możliwości rozwoju gospodarki, jak i na kształtowanie się inflacji w Polsce' - napisała RPP.

RPP DOSTRZEGŁA SYGNAŁY OŻYWIENIA W GOSPODARCE

RPP uważa, że w gospodarce pojawiły się pierwsze sygnały ożywienia, gdyż oceny bieżącego popytu i produkcji przez przedsiębiorstwa są lepsze, niż przed miesiącem. Zdaniem prezesa NBP Leszka Balcerowicz dostępne RPP prognozy wskazują na szybsze tempo wzrostu PKB w III kwartale niż w II kwartale.

'Wszystkie prognozy wskazują, że w III kwartale wzrost gospodarczy będzie szybszy niż w II kwartale' - powiedział prezes NBP na konferencji prasowej.

W I półroczu PKB wzrósł o 1,6 proc. po wzroście o 5,4 proc. w I półroczu 2000. Zdaniem Dariusza Rosatiego tempo wzrostu PKB w III kwartale wyniesie 1,5-2,0 proc., a w całym roku 2,5 proc. PKB.

Prezes NBP powiedział też, że inflacja na koniec tego roku nie przekroczy 6 proc. wobec 5,1 proc. po sierpniu i 6-8 proc. tegorocznego celu inflacyjnego RPP. Rosati po posiedzeniu RPP powiedział PAP, że inflacja na koniec roku wyniesie 5,5 proc.

ZWIĘKSZENIE VAT NIE SPOWODUJE DUŻEGO WZROSTU INFLACJI

Ministerstwo Finansów w projekcie budżetu zaplanowało zacieśnić politykę fiskalną w przyszłym roku poprzez między innymi podniesienie podstawowej stawki VAT do 24 proc. z 22 proc. obecnie. Członkowie RPP uważają, że zwiększenie stawki podatku VAT o 2 pkt proc. przełożyłoby się na wzrost inflacji o 0,6 proc.

'Zwiększenie stawki podatku VAT o 2 pkt proc. przełożyłoby się na wzrost CPI o 0,6 proc.' - powiedział Rosati.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)