Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPP nie obniżyła stóp z powodu obaw o budżet

0
Podziel się:

Rada Polityki Pieniężnej nie obniżyła stóp procentowych z powodu obaw o budżet, uważając, że zacieśnienie polityki fiskalnej wynikające z uchwalenia oszczędności budżetowych w przyszłym roku zostało już przez nią zdyskontowane

.

'Od ostatniego posiedzenia RPP nie zmieniła się ocena w sektorze finansów publicznych 2002. Projekt budżetu budzi niepokój co do jego wpływu na przyszły wzrost gospodarczy oraz możliwość poprawy układu polityki fiskalnej i monetarnej' - napisała RPP w komunikacie uzasadniającym środową decyzję.

'Nie wykrystalizował się jeszcze ostatecznie kształt budżetu na 2002 rok' - dodał na konferencji prasowej prezes NBP Leszek Balcerowicz.

Według RPP uchwalenie przez Sejm części ustaw okołobudżetowych zwiększa prawdopodobieństwo, że budżet na 2002 będzie zgodny z projektem rządu.

'Jednak te informacje zostały już uwzględnione przez RPP' - podała rada w komunikacie.

RPP w październiku i listopadzie obniżyła dwukrotnie stopy procentowe po 150 punktów bazowych po zapowiedziach ministra finansów, że deficyt budżetu w 2002 roku nie przekroczy 40 mld zł i ograniczy wydatki do 183 mld zł.

Minister finansów Marek Belka powiedział w ubiegłym tygodniu w wywiadzie dla PAP, że oczekuje od RPP wyraźnej obniżki stóp procentowych nie później niż w I kwartale 2002, a następnie ich stabilizacji w przyszłym roku i uważa, że stabilizacja stóp może doprowadzić do potrzebnego eksportowi osłabienia złotego.

Według ministra finansów RPP mogłaby obniżyć stopy procentowe o 150 pkt bazowych po uchwaleniu ustaw okołobudżetowych, a najpóźniej po zakończeniu prac nad budżetem.

Budżet musi być uchwalony w drugiej połowie marca, natomiast ustawy pakiet ustaw okołobudżetowych został przyjęty w tym tygodniu przez Sejm i obecnie zajmuje się nim Senat.

SKALA OSZCZĘDNOŚCI BUDŻETOWYCH NIE JEST JESZCZE ZNANA

Rząd nie przedstawił szacunków łącznych oszczędności, jakie przyniosą ustawy okołobudżetowe.

W opinii ministra finansów zmiany wprowadzone przez Sejm do ustaw okołobudżetowych zwiększają wydatki budżetu 2002 o 650-700 mln zł, i posłowie będą musieli znaleźć w trakcie prac nad budżetem oszczędności na tę kwotę w innych grupach wydatków.

Zdaniem Belki przy łącznych wydatkach rzędu 184 mld zł, nie powinno być problemów z znalezieniem w budżecie 700 mln zł oszczędności. Według niego kształt, jaki nadał ustawom okołobudżetowym Sejm, mimo zwiększenia niektórych wydatków, gwarantuje integralność budżetu na przyszły rok.

Wcześniej Sejm uchwalił zmiany w podatkach osobistych, które zwiększają dochody budżetu o ponad 4 mld zł, a w styczniu Sejm zajmie się zmianami w podatku VAT i akcyzie, które również mają spowodować zwiększenie dochodów podatkowych budżetu.

Według Rady, mijający rok przyniósł jednak dalsze rozluźnienie polityki fiskalnej, a deficyt ekonomiczny finansów publicznych w tym roku będzie wyższy niż przewidywane przez rząd 5,0 proc. PKB i wyniesie 5,2 proc. PKB.

RPP uważa także, że przyjęte dotąd ustawy ograniczające wydatki budżetu w przyszłym roku nie wystarczają, żeby trwale rozwiązać problemy sektora finansów publicznych.

'Cześć rozwiązań zawartych w projektach ustaw okołobudżetowych, od których zależy ostateczny kształt budżetu 2002 stanowi krok w dobrym kierunku, jednak ich skala jest niewystarczająca, by trwale rozwiązać problemy sektora finansów publicznych' - napisała RPP.

Część ustaw okołobudżtowych zmienia sposób udzielania pomocy socjalnej przez państwo zaostrzając kryteria przyznawania różnego rodzaju zasiłków. Projekt ustaw okołobudżetowych nie zwierają jednak elementów postulowanej przez wielu ekonomistów konsolidacji finansów publicznych i zwiększenia kontroli nad przepływem środków publicznych poza budżetem centralnym.

RPP NIE PRZEKONANA, ŻE INFLACJA SPADŁA TRWALE

RPP obniżając stopy w październiku i listopadzie prognozowała spadkowy trend inflacyjny, jednak na środowym posiedzeniu po raz pierwszy wyraziła obawę, czy spadek inflacji jest trwały.

Rada napisała, że spadek inflacji w listopadzie do 3,6 proc., głębszy od konsensusu prognoz, wynikał z czynników, które mogą mieć charakter przejściowy, czyli ze spadku cen żywności i paliw.

'Spadek inflacji w listopadzie w znacznym stopniu wynikał z działania czynników, które mogą mieć charakter przejściowy, to jest zmian cen żywności i paliw' - napisała RPP w komunikacie.

Minister finansów Marek Belka powiedział w środę, że uważa, iż w grudniu może nastąpić dalszy spadek inflacji do 3,5 proc., gdy analitycy przewidują jej stabilizację lub delikatny wzrost.

RPP wyraziła zaniepokojenie, że wprowadzone opodatkowanie dochodów z lokat bankowych przybliży poziom odsetek otrzymywanych od depozytów do poziomu inflacji, co może doprowadzić do spadku skłonności do oszczędzania.

Podała też, że nie zna nadal zamiarów rządu co do skali reform strukturalnych, jakie zamierza przeprowadzić.

Rada uznała, że poprawa salda na rachunku bieżącym świadczy o umacnianiu się równowagi zewnętrznej polskiej gospodarki.

ZŁOTY MOCNY, GDYŻ RZĄD SIĘ ZADŁUŻA

Zdaniem RPP ostatnie umacnianie się złotego wynika z napływu kapitału zagranicznego lokowanego w papiery skarbowe.

'Obserwowane umacnianie się kursu złotego wynika przede wszystkim z napływu kapitału zagranicznego lokowanego w papiery skarbowe' - napisała RPP w komunikacie.

Minister finansów powiedział we wtorek, że złoty umacnia się z powodu spadku inflacji i oczekiwań na obniżkę stóp.

W ostatnich dniach złoty umocnił się do dolara przebijając poziom 4 za dolara.

Przedstawiciele rządu wzywali ostatnio RPP do obniżki stóp procentowych, która zdaniem rządu osłabiłaby złotego i pomogła eksporterom.

Członek RPP Janusz Krzyżewski powiedział jednak PAP po konferencji prasowej RPP, że nie ma fundamentalnych przyczyn do osłabienia złotego.

'Nie ma fundamentalnych przyczyn do osłabienia złotego' - powiedział PAP Krzyżewski.

'Nawet niewielkie możliwe pogorszenie deficytu na rachunku obrotów bieżących przy planowanej przez rząd gigantycznej emisji papierów skarbowych znacząco nie osłabi złotego' - dodał.

Ministerstwo Finansów, w związku z nowelizacją tegorocznego budżetu, zwiększyło jesienią podaż papierów skarbowych przeznaczonych na sfinansowanie deficytu budżetowego. Duża podaż SPW planowana jest też na finansowanie deficytu budżetu 2002, który ma wynieść 40 mld zł.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)