Konferencja prasowa po posiedzeniu RPP, na której Rada poda uzasadnienie do swojej decyzji rozpocznie się o godz. 16.00.
Zdaniem analityków dwie ostatnie obniżki stóp procentowych zdyskontowały spadek inflacji w końcu roku i słaby wzrost PKB i RPP z kolejną obniżką poczeka, aż wyjaśni się dalszy przebieg trendu inflacji, czyli do I albo nawet do II kwartału 2002 roku.
Ostatni raz Rada obniżyła stopy w listopadzie o 150 pkt. bazowych i była to szósta obniżka stóp w tym roku. Łącznie od początku roku RPP obniżyła stopy o 750 pkt. bazowych do 11,5 proc., 14 proc. i 15,5 proc.
Po ostatniej listopadowej obniżce, RPP uznała, że na kolejne kroki poluzowujące politykę monetarną trzeba będzie poczekać do wyjaśnienia niepewności związanych z ostatecznym kształtem budżetu na 2002 rok, a szczególnie ustaw okołobudżetowych, które warunkują realizację założenia, że wydatki w 2002 roku nie przekroczą 183,97 mld zł, a deficyt 40 mld zł.
Według Rady, trzeba też poczekać na faktyczne efekty skumulowanych obniżek z 2001 roku, które w opinii RPP jeszcze się nie ujawniły.
Minister finansów Marek Belka powiedział w ubiegłym tygodniu w wywiadzie dla PAP, że oczekuje od RPP wyraźnej obniżki stóp procentowych w I kwartale 2002, a następnie ich stabilizacji w przyszłym roku i uważa, że stabilizacja stóp może doprowadzić do potrzebnego eksportowi osłabienia złotego.
Według Belki RPP mogłaby obniżyć stopy procentowe o 150 pkt. bazowych po uchwaleniu ustaw okołobudżetowych, a najpóźniej po zakończeniu prac nad budżetem.
Budżet musi być uchwalony w drugiej połowie marca, natomiast ustawy pakiet ustaw okołobudżetowych został przyjęty w tym tygodniu przez Sejm i obecnie zajmuje się nim Senat.
W opinii ministra finansów zmiany wprowadzone przez Sejm do ustaw okołobudżetowych zwiększają wydatki budżetu 2002 o 650-700 mln zł, i posłowie będą musieli znaleźć w trakcie prac nad budżetem oszczędności na tę kwotę w innych grupach wydatków.
Zdaniem Belki przy łącznych wydatkach rzędu 184 mld zł, nie powinno być problemów z znalezieniem w budżecie do 700 mln zł oszczędności. Według niego kształt jaki nadał ustawom okołobudżetowym Sejm, mimo zwiększenia niektórych wydatków, gwarantuje integralność budżetu na przyszły rok.
Wcześniej Sejm uchwalił zmiany w podatkach osobistych, które zwiększają dochody budżetu o ponad 4 mld zł, a w styczniu Sejm zajmie się zmianami w podatku VAT i akcyzie, które również mają spowodować zwiększenie dochodów podatkowych budżetu.
Mimo iż większość analityków spodziewała się, że w grudniu RPP nie zmieni stóp procentowych, część rynku spekulowała pod ewentualna obniżkę, gdyż niektórzy inwestorzy obawiali się, że RPP może ulec naciskom rządu i części parlamentarzystów.
W trakcie debaty budżetowej na początku grudnia premier Leszek Miller powiedział, że jeśli spór między rządem a Radą Polityki Pieniężnej dotyczący wysokości stóp procentowych będzie nie do przezwyciężenia, zwróci się do parlamentu o jego rozstrzygnięcie.
W opinii premiera obecnie RPP ma wszelkie podstawy, również w konstrukcji budżetu, do obniżki stóp procentowych. W jednym z wywiadów radiowych premier zasugerował, że reakcją na nieobniżanie stóp mogłaby być nowelizacja ustawy o NBP, zmieniająca liczbę członków RPP.
Również w trakcie debaty budżetowej przedstawiciele PSL poinformowali, że jeżeli RPP nie obniży wyraźnie stóp procentowych jeszcze w grudniu, ludowcy złożą w Sejmie stosowny projekt ustawy, dzięki której RPP musiałaby wspierać rząd w działaniach na rzecz wzmocnienia wzrostu gospodarczego.
Jednak minister finansów Marek Belka podtrzymał ostatnio swe wcześniejsze deklaracje, że jest przeciwny ograniczaniu niezależności RPP w jakiejkolwiek formie.
