Przesłuchanie premiera Leszka Millera przed sejmową komisją śledczą zostało na krótko przerwane przez demonstrację Ruchu Obrony Bezrobotnych.
Działacze organizacji zaczęli wykrzykiwać przez megafon hasła tuż pod oknami Sali Kolumnowej Sejmu, w której toczą się przesłuchania, zagłuszając członków komisji i świadka. Demonstranci, wznosili okrzyki "Oszuści, złodzieje", "Precz z Millerem", czy "Żądamy rozliczenia aferzystów z SLD, Samoobrony., AWS i Platformy Obywatelskiej".
Z protestującymi przedstawicielami Ruchu Obrony Bezrobotnych negocjowali poseł Platformy Obywatelskiej Jan Rokita i przewodniczący komisji śledczej Tomasz Nałęcz. Demonstrujący domagali się rozmowy z premierem Millerem. Tomasz Nałęcz wyjaśnił, że jest to niemożliwe, gdyż Leszek Miller jest w Sali Kolumnowej w charakterze świadka. Przewodniczący komisji zaproponował protestującym spotkanie o godzinie 16-ej.
W faksie przesłanym Informacyjnej Agencji Radiowej, Ruch Obrony Bezrobotnych domaga się - jak napisano - zakończenia żenującego spektaklu serwowanego przez komisję śledczą, która zamiast pracować wysłuchuje opowieści skompromitowanego i nieudolnego premiera, grając na czas.
Ruch Obrony Bezrobotnych żąda również od parlametarzystów podjęcia natychmiastowych i skutecznych wysiłków na rzecz poprawy sytuacji większości społeczeństwa oraz dostosowania praw społecznych najuboższych Polaków do standardów obowiązujących w krajach Unii Europejskiej.