Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd chce, by do 2006 roku z górnictwa odeszło 35 tys. osób

0
Podziel się:

Rząd przyjął program restrukturyzacji górnictwa.
Zakłada on, że do 2006 roku odejdzie z pracy blisko 35 tysięcy górników, zlikwidowane zostanie co najmniej 7 kopalń a roczne wydobycie węgla zmniejszone zostanie o 12 i pół miliona ton.

Rząd przyjął program restrukturyzacji górnictwa.
Zakłada on, że do 2006 roku odejdzie z pracy blisko 35 tysięcy górników, zlikwidowane zostanie co najmniej 7 kopalń a roczne wydobycie węgla zmniejszone zostanie o 12 i pół miliona ton.
Zdaniem rządu restrukturyzacja branży jest konieczna ponieważ górnictwo jest zadłużone na ponad 20 miliardów złotych. Rzad chce aby nowy program, mógłby być sfinansowany z kredytu Banku Światowego w wysokosci około 1,9 miliarda złotych.
Górnicze związki zawodowe ostro skrytykowały propozycje nowych rozwiązań. Wczoraj w związku z tym w Katowicach odbyła się jedna z największych manifestacji na Śląsku w ostatnich latach. Dziś w stolicy Górnego Ślaska manifestował związek "Sierpień 80"
Zdaniem Henryka Nakoniecznego z górniczej "Solidarności", rzadowy program jest nie do przyjęcia, gdyż nie zapewnia odchodzącym z pracy górnikom osłon socjalnych. Zbyt szybkie - jego zdaniem - byłoby także tempo likwidowanych kopalń.
Piąta już od 1990 roku restrukturyzacja przemysłu węgla kamiennego ma się zacząć w czerwcu przyszłego roku, a zakończyć w roku 2006-tym. Wiceminister gospodarki Marek Kossowski powiedział, że realizacja programu ma kosztować miliard 800 milionów złotych. Pieniądze te będą przeznaczone na likwidację co najmniej 7-miu kopalń i aktywizację zawodową mieszkańców Śląska. Odchodzący z pracy górnicy nie będą jednak mogli korzystać z urlopów górniczych, nie otrzymają też odpraw, jak miało to miejsce w poprzednim etapie restrukturyzacji. Planuje się, że z 35-ciu tysięcy osób przewidzianych do zwolnienia 19 tysięcy przejdzie na emerytury.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)