Nadal nie wiadomo czy i kiedy zostanie wprowadzony podatek importowy. O tej sprawie i polityce stóp procentowych rozmawiali podczas spotkania w Klarysewie, dzielnicy Konstancina pod Warszawą, członkowie rządu. Nie zostały jednak podjęte żadne decyzje, gdyż było to jedynie spotkanie o charakterze dyskusyjnym , a nie oficjalne posiedzenie Rady Ministrów. Podatek importowy to obecnie jedna z najważniejszych spraw dzielących obecnie koalicję. Domaga się go PSL, chociaż po spotkaniu politycy mówili, że dyskusja nie odbywała się według partyjnych podziałów. Wicepremier Marek Pol podkreślił, że rozmowa przybliżyła ministrów do podjęcia decyzji w tej sprawie i wyjaśniła wiele watpliwości. Choć jak sam dodał, nie jest w tej chwili w stanie ocenić czy rząd zdecyduje się na jego wprowadzenie. Wicepremier Pol podkreślił, że obecnie najbardziej potrzebne są narzędzia pozwalające polepszyć sytuacje gospodarczą. Ale jak zaznaczył Pol, podatek importowy nie jest najlepszym środkiem do osiągnięcia tego celu. Rzecznik rządu
Michał Tober podkreślał, że na spotkaniu wymieniano jedynie argumenty na temat podatku importowego. Jak się jednak wyraził - w dyskusji na temat podatku importowego, zarówno z zagranicy jak i wewnątrz kraju, "więcej argumentów nakazuje daleko idącą wstrzemięźliwość". Pytany, czy rząd zajmie się tą sprawą na najbliższym posiedzeniu w poniedziałek podkreślił , że nie należy wiązać podatku importowego z przyszłorocznym budżetem. Na wprowadzenie podatku importowego niezbedne jest uzyskanie zgody Światowej Organizacji Handlu której Polska jest członkiem. Na tym posiedzeniu rząd ma omawiać projekty ustaw okołobudżetowych. Nieformalny charakter spotkania sprzyjał śledzeniu przez członków rządu wydarzeń sportowych. Rzecznik powiedział, że premier i ministrowie cieszą się z wyników losowania grup w piłkarskich mistrzostwach świata w Korei i Japoni i sukcesu Adama Małysza. Polska wylosowała w swojej grupie na piłkarskich mistrzostwach świata Koreę, Portugalię, Stany Zjednoczone. Michał Tober dodał też, że
entuzjastycznie przyjęto zwycięstwo Adama Małysza i styl w jakim pokonał rywali.
