Jako "ostatnią deskę ratunku" określił program rządu Leszka Millera poseł UP Janusz Lisak. Lisak skrytykował polską prawicę, odpowiedzialną według niego za obecną sytuację Polski, która - jak powiedział - "znajduje się na krawędzi katastrofy". Poseł Unii Pracy dodał też, że partie prawicowe nie mają żadnego programu uzdrowienia istniejącej sytuacji. Jego zdaniem lewica ze swoim socjaldemokratycznym programem ma za to szansę poprawić sytuację Polski. Lisak wymienił wiele zalet programu przedstawionego we wczorajszym expose premiera Leszka Millera. UP liczy na rozwiązanie, między innymi, problemu odłożonych w czasie płatności w rolnictwie i w innych działach gospodarki. Lisak ma też nadzieję, że uda się poprawić bezpieczeństwo oraz ukrócić korupcję. Powinny być też zrównane prawa polskich i zagranicznych przedsiębiorstw. Zdaniem Lisaka podział realizacji programu na 100 dni, rok i 4 lata gwarantuje realizację przedstawionych założeń.
